Miłego oglądania ;)
Pierwsze z prac powstały na spotkaniu warsztatowym, gdzie z masy różnorodnych półproduktów mieliśmy tworzyć, co chcemy.
Lubię taki brak wytycznych, bo wtedy można poszaleć.
Problem tylko polegał na tym, jak chińszczyźnie, rodem ze sklepu za 5 zł, nadać ciut lepszy wygląd?
Czy mi się udało?
Oceńcie sami.
Reszta prac powstała z mojej ulubionej masy solnej
Baranki, a raczej BARANY podobne do tych, jakie widziałam także na Waszych blogach ;)
i aniołki ;) w nieco żywszych niż zazwyczaj kolorkach.
Tym razem do powieszenia.
A jak Wasze poświąteczne porządki?
Nad czym teraz pracujecie?
U mnie nadchodzi czas Komunijny ;)
Nie robiłam podsumowań marcowych, dlatego w tym miejscu chciałam bardzo podziękowac za Wasze odwiedziny,
a ich liczba w marcu wyniosła 2650 :)
Witam też wszystkich nowych Obserwujących
- będzie mi miło jak zostaniecie tu na dłużej ;)
A od poniedziałku zapraszam do posta z wyzwaniem fotograficznym TU- zobaczycie jak się zmagam z nowymi obszarami twórczości
Piękne prace, szczególnie te z masy solnej ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Baranki najlepsze :)
OdpowiedzUsuńA mnie się podoba, to jajko w gniazdku, z piórkami :)
OdpowiedzUsuńJa od kilku miesięcy zbieram się do porządkowania fotek iiiiii....jakoś mi to nie idzie :)Fajowe solniczki :)
OdpowiedzUsuń