Dziś krótko i jesiennie.
Rok temu ususzyłam hortensję a wczoraj zrobiłam mój wyśniony wianek :)
Może kiedyś zawiśnie w mojej pracowni na gołębio-szarej ścianie.
Jako alternatywę zrobiłam też wianek w ciepłej tonacji
a do tego wyszykowałam kilka prac na szkolny kiermasz jesienny.
A Wy? Jak powitaliście jesień?
wianek z hortensji - marzenie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
też mi się marzył. W tym roku też ususzę hortensję to następny wianuszek powstanie.
UsuńJak ja się cieszę,że mogę obserwować blogi z takimi pracami;)To sama przyjemność oglądać Twoje cacuszka.Gdybym miała zaopiekować się którymś z nich,pewnie nie umiałabym się zdecydować;)
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa :)
UsuńTo raczej jesień mnie powitała.... paskudnym przeziębieniem :( Chodzą już za mną dekoracje jesienne, muszę się wybrać na spacer po listeczki. Cudowne prace przygotowałaś. Twoje wianki to mistrzostwo świata :) Przecudne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ☼ cieplutko
mam nadzieję że zdrówko już dopisuje. Pozdrawiam Aniu :)
UsuńWspaniałe prace!
OdpowiedzUsuńdziękuję, staram się trzymać poziom ;)
Usuń